Działam jak facet?
Poczytałam sobie blogi młodych kobiet, początkujących.
Jak to współczesna młodzież ― sądzą bez pokory, że odkrywają Amerykę i że znają życie. Nie mają zahamowań.
Kiedy wdałam się w romans z moim Pierwszym, wydawało mi się, że jestem jakaś wyjątkowa, wybrana, bo zrobiłam to po prawie trzydziestu latach wzorowego pożycia małżeńskiego.Takie myślenie było chyba z przestrachu przed tym, co robię. Musiałam to sobie tłumaczyć
Pierwszy uświadomił mi, że to w życiu jest normalne. Zdrady są na porządku dziennym (i nocnym) jak świat światem. Raczej niepopularne jest trwanie w wierności tak wiele lat... zamykanie się w pozornie idealnym świecie. Bo życie tylko we dwoje nie daje na dłuższą metę pełni zadowolenia. Zawsze są zgrzyty, coś ci w drugim człowieku nie pasuje. Nikt nie jest idealny, więc trzeba sobie szukać uzupełnienia, urozmaicenia.
Uważam, że to jest takie męskie spojrzenie na zdradę, faceci nie mają takich oporów, wyrzutów, zahamowań w tym względzie jak kobiety.
No cóż, z latami chyba pozbyłam się tzw. wyrzutów sumienia. Postanowiłam już o tym nie myśleć, bo to nie pozwoli mi czerpać zadowolenia. Przecież odkrywam życie na nowo. Mam zamiar działać wreszcie dla SWOJEJ przyjemności.
Czy myślę jak facet?
Na pewno tak działam. Szukam tego, czego brakuje mi w życiu.
Jak sama slusznie zauwazylas szukasz tego czego brakuje Ci w zyciu. Skoro to robisz znaczy ze potrzebujesz czegos wiecej niz to co dostajesz w swoim zwiazku. Uwazam ze szczerosc w stosunku do siebie samego jest najwazniejsza. Decyzje czy pozostac nadal z tym kims z kim sie zdecydowalo byc w zwiazku, to juz kwestia indywidualna kazdego z nas. Poswiecenia z zwiazku jeszcze nigdy nikogo nie uszczesliwily.....
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Max
Tak, to całkowita prawda.
UsuńPod tym wzgledem panuje prawdziwe rownouprawnienie . Obie strony zdradzaja szukajac emocji i przyjemnosci. Nie ma w tym nic zlego jezeli przy tej okazji nie dzieje sie komus krzywda.
OdpowiedzUsuńTak. Dziękuję za poparcie. Nie dzieje się nikomu krzywda, a wręcz przeciwnie - moje zadowolenie i nowe doświadczenia wpływają na lepsze życie rodzinne.
UsuńNie myślisz jak facet, heh.
OdpowiedzUsuńJa tak nie myślę.
Pozdro
Kurt
OK. Twoje zdanie, jako ponad stuprocentowego faceta bardzo się dla mnie liczy :)
UsuńMiłego dnia
O tym moglbym ksiazke napisac.Kiedys mialem wrazenie, ze wszystko w zyciu jest takie szablonowe, pelne utartych sciezek, ludzie chca stabilizacji. Tak jest tylko z pozoru. Wiele osob pragnie nowosci, powiewu swiezego wiatru.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, powiew świeżego, na luzie, uzupełnienie własnego życia...
UsuńMM, znalazłam jak widać wreszcie Twój komentarz. Dziękuję za ten i wszystkie inne. :-)
Pozdrawiam ciepło, bratnia duszo!