niedziela, 3 listopada 2013

Szybki seks o poranku

Rzecz się stała niesłychana! Mój ukochany po przebudzeniu zapragnął seksu!!!

Dotknął palcami mojej cipki, skonstatował natychmiast, że jest zbyt sucho, więc przeniósł się niezwłocznie ustami na dół między moje nogi, polizał wszystko co tam mam, cudownie acz szybko zwilżając całą okolicę i wszedł we mnie anim się spostrzegła! 

Począł wykonywać ruchy frykcyjne z zapalczywością, dokładając ręczną stymulację łechtaczki, bo zna mnie i wie, że bez tego nie będę szczytować. 

Całość trwała nie więcej niż 7 minut!!!

Orgazm nastąpił niespodziewanie i szybko, wprowadzając nas oboje na szczyty rozkoszy.

No i proszę! Ktoś mi niedawno zarzucił, że jestem okrutna, bo wymagam od faceta długiego kochania. 

Wszystko zależne jest od okoliczności. 

Nie ma to jak urozmaicenie na każdym polu. 

Monotonia jest niewskazana i nieciekawa.

Pozdrawiam :) :) :)

3 komentarze:

  1. 7 minut szybkiego seksu to wspanialy poczatek dnia. Nie wszystkie kobiety lubia seks rano, czuja sie nieswiezo, czasami potrzebuja czasu aby czuc sie podniecone. Z Twojego opisu wynikalo ze rozkoszowalas sie tak samo jak Twoj ukochany. Zazdroszcze mu!!!
    Pozdrowienia
    Max

    OdpowiedzUsuń
  2. @Max napisał, o wspaniałym początku dnia, ja dodam tylko dwa słowa: jaki początek takie zakończenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, nie wymagam aż tak wiele, żeby zaczynać dzień seksem i go kończyć. Rzadko który facet by to wytrzymał, chyba że z kochanką... Ale następny dzień znowu można tak zacząć :)
      Pozdrawiam

      Usuń

Twój komentarz będzie opublikowany po przeczytaniu przez autorkę. W ten sposób każdy wpis zostanie zauważony.