czwartek, 16 stycznia 2014

Jenny


Usłyszałam dziś w radiu piosenkę Edyty Bartosiewicz "Jenny". 

Znam ją dobrze, bo jest dość stara. 

Uświadomiłam sobie, że jest mi to jakoś bliskie. Do tej pory nie zastanawiałam się o czym traktuje ten tekst. O braku dzieciństwa i tego następstwach? 

Wszystko mogło się zdarzyć. Bywało różnie, ale najważniejszy jest efekt końcowy oraz wolność. Nawet jeśli poznasz moje imię, nigdy się nie dowiesz jak jest naprawdę...

http://www.youtube.com/watch?v=-8RXCcXQ24U

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz będzie opublikowany po przeczytaniu przez autorkę. W ten sposób każdy wpis zostanie zauważony.