wtorek, 3 grudnia 2013

Tęsknota

 Złudne myślenie


Mój Naj wyjechał dwa tygodnie temu na urlop do Tajlandii. Ze swoją kobietą. Jeszcze parę tygodni go nie będzie. Myślałam, że uda mi się może o nim zapomnieć, może zakończyć znajomość... Nic z tego. On tęskni i ja też. Brakuje mi jego @ pełnych ciepłych, fantastycznych słów... Brakuje mi schadzek, które mnie tak podniecały, stymulowały, pobudzały.
Nie jestem zazdrosna. To nie to. I nie chciałabym wcale być tam z nim, tu mi lepiej, na swoim miejscu. 
Opisuje mi jak jest tam pięknie, ciepło, jakie są krajobrazy, że wynajmuje dom na palach w ujściu jakiejś rzeki, że się pławią w słońcu i krystalicznie czystej wodzie... Dla mnie to nuda. I w dodatku te pchły piaskowe i meszki jakieś...
Ech, nie mam weny do pisania...

9 komentarzy:

  1. Nie zazdroszczę Ci. Ostatnio też wszystko mi opadło łącznie z weną, ale jutro będzie lepiej, lub za tydzień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wsparcie!
      Ale z Tobą chyba nie jest aż tak źle. Piszesz przecież codziennie.
      Usiłowałam coś nawet zrymować wczoraj coś do "Szaraka", ale nie umiałam przebrnąć przez wymagania adresowe na stronie komentarzy i się poddałam. Dziś już nie pamiętam swojego wierszyka.
      Łepek do góry!!! :*

      Usuń
    2. "Łepek do góry"?
      Ponad chmury?
      Już się wyciąga jak żyrafa
      i nadział ptaka w locie... Gafa.

      Apropos wymagań adresowych, często wyskakuje błąd, gdy usiłuje się wpisać komentarz z użyciem konta Google, a nie jest się jednocześnie zalogowanym. Najpierw trzeba się zalogować.

      Usuń
    3. Witaj maszkarku!
      Dzisiaj mi się udało napisać komentarze do dwóch Twoich ostatnich wierszyków...
      Buziaki!

      Usuń
  2. Nie marudź
    Bo chłostać karze ;)

    powsternacy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przemiły Powsternasiu!
      (tak Cię mieni Telimena na swoim blogu, więc ja też sobie pozwalam)

      Każdy ma gorsze dni, a tęsknota rzeczą ludzką bywa.
      Fajnie, że komentujesz :)
      Pozdrawiam
      bisurmanka

      PS.
      "Każe" to odmiana "karać", więc piszemy ten czasownik przez "ż".

      Usuń
  3. Dziękuje za miłe słowa
    To był tylko żart żeby poprawić humor
    gdy nie najlepsze chwile i dni

    a co to ortografii
    to będę się kłócił :)

    karze od karać wymiana rz na r
    każe od kazać wymiana ż na z

    a w tym luźnym tekście "chłostać karze" można to różnie interpretować

    Pozdrawiam cieplutko
    powsternacy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że zrozumiałam, że powinno być "chłostać każę" i o to mi chodziło, tylko jakiś podły chochlik drukarski zamienił mi literki...

      Humor mam już lepszy. Wytrwam jakoś. Chociaż właściwie wciąż walczę ze sobą, bo jak nadmieniłam w moim poście, byłby to dobry czas, żeby zakończyć znajomość. Tylko czy to warto? Tracić takiego kochanka? I co potem? Żyć przykładnie, nudno i przestać dawać szczęście?

      Też pozdrawiam ciepło
      bisurmanka

      Usuń
  4. na te pytania
    to już chyba musisz sobie sam odpowiedzieć
    Twoje emocje i Twój stan ducha
    co dla Ciebie lepsze

    powsternacy

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz będzie opublikowany po przeczytaniu przez autorkę. W ten sposób każdy wpis zostanie zauważony.