poniedziałek, 10 lutego 2014

Mróz, ale nie w sypialni

Zima. 
13 st. 
Za oknem kopa śniegu. 
Sypialnia. 
8.30 rano. 

Trochę pospaliśmy. Nie ma więc czasu na długi stosunek, zresztą rano zwykle robimy to na rozruszanie, zamiast typowej gimnastyki. Dziś pewnie i tak trzeba będzie po śniadaniu zająć się odśnieżaniem.

Zbudziliśmy się jednocześnie i najwyraźniej tym razem oboje mieliśmy to samo pragnienie.

U niego zwykle lepiej to widać, bo wielki kutas pręży się w całej swej okazałości. 
Daję więc nura pod kołdrę, bo w sypialni chłodno. Witam się ze sterczącym bezwstydnikiem jak zwykle czule, ale stanowczo. 
To jest już rytuał kilka minut robienia laski z przyjemnością i całkowitym oddaniem.

Potem zmiana. 

On ląduje pod kołdrą, wita się z moimi sterczącymi piersiami, po czym przez kolejne minuty pożera moje wszystkie napęczniałe już między nogami atrakcje. Wprowadza palce do wnętrza i poruszając rytmicznie penetruje moje wewnętrzne obszary. 
Np. obszar G. Czy posiadam ten osławiony punkt? Nie sądzę. To jakaś fantazja. A może jeszcze nikt go u mnie nie zdiagnozował? Nadzieja matką... Jeszcze na pewno ktoś taki się zdarzy :D

Kiedy nasze ciała dogadują się, że już jest dobry czas, że jestem już całkowicie gotowa, jego prościutki wielki penis odwiedza moją spragnioną pieprzenia dziurkę.

Nigdy nie wiem, czy tym razem uda mi się osiągnąć orgazm, ale zawsze bardzo tego chcę. Jeśli uda mi się skupić całą na tym pragnieniu uwagę, jeśli nic z zewnątrz mnie nie rozproszy, żadne inne myśli nie będą miały dostępu do mojej głowy, na pewno się uda. 
Mój ukochany nigdy nie ma tego problemu. Jego wynik to 100:100.
Niestety, jeszcze nie opanowałam swoich mentalnych zdolności do perfekcji, ale ostro nad tym pracuję i notuję coraz lepsze efekty. :)

Tym razem udało się znakomicie!

8 komentarzy:

  1. ja pierdziu
    gdzie Ty mieszkasz
    że u Ciebie taka zima
    bo u mnie dzisiaj wiosna i prawie plus 13

    powstrenacy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, naiwny, naiwny, naiwny... :D
      Mieszkam sobie gdzie chcę i robię co chcę.
      Oczywiście piszę też co chcę...

      Usuń
  2. tak tak
    fajnie i bujną masz fantazję :D

    powsternacy

    OdpowiedzUsuń
  3. obce mi uczucie

    powsternacy

    OdpowiedzUsuń
  4. tak tak :)

    Pozdrawiam Cieplutko
    skoro u Ciebie Chłód :)

    powsternacy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CCC :)

      Dzięki. Moja sypialnia jest nadzwyczajna, nikt takiej nie ma. Jednak kiedy na zewnątrz panują mrozy, najlepiej jest pod ciepłą kołderką z grzejnikiem u boku :D

      Usuń

Twój komentarz będzie opublikowany po przeczytaniu przez autorkę. W ten sposób każdy wpis zostanie zauważony.