Cierpliwy figlarz
Niniejszy penis jest całkowicie różny od kutasów, z którymi miałam przyjemność. Ten nawet żyje inaczej ― lubi mieć zawsze obnażoną żołądź.
Na pierwszy rzut oka w spoczynku
wydaje się obrzezany, ale nie! Okazuje się, że to tylko jego wyjątkowy pan preferuje
noszenie swego sprzętu z odkrytą przyłbicą.
Obcowanie z cudownym figlarzem obala mylną opinię, że obrzezanie zmniejsza doznania seksualne. Może jednak z tego powodu, że wiecznie ma odkrytą główkę rzadko wydobywa się
z niego coś na powierzchnię? Jest
suchutki w spoczynku oraz podczas kochania się. Wygląda na to, że
główna odpowiedzialność za nawilżenie podczas penetracji spada na
partnerkę. To jednak w niczym nie przeszkadza.
Kutas jest przeuroczy i figlarny!
Nie należy do wielkich, ma
raczej przeciętną długość. Swobodnie daje się
też objąć niewielką damską dłonią, kiedy go pieści.
Nie jest jednakowo
gruby na całej długości ― od zgrabnych, zawsze ściągniętych we wzwodzie,
przystrzyżonych jajeczek, które mieszczą się
podczas pieszczot w damskich ustach, po apetycznie wielką główkę.
Kiedy staje do apelu, zawsze trochę przekrzywia się w jedną stronę.
Obwód kutasa zwiększa się od nasady w stronę żołędzi,
a sam
napęczniały obnażony łepek jest duży jak kulka smacznych lodów w
rozglifionym wafelku.
Tę dużą główkę można drażnić, obejmować i pieścić na różne sposoby także mięśniami dna miednicy. To jest członek idealnie nadający się do takich ćwiczeń i wyjątkowo wdzięczny. Wędzidełko i kołnierzyk żołędzi są ponadprzeciętnie wrażliwe na dotyk, zwłaszcza delikatny, w pierwszej fazie pieszczot, czy to palcami, czy ustami, czy językiem. Za to potem... potem można z nim robić wszystko i długo, i od nowa, i jeszcze raz, i jeszcze, i wszystko mu się zawsze niezwykle podoba.
Urwisek ma jeszcze jedną ciekawą cechę ― jest
pałąkowato wygięty w stronę bosko owłosionego na czarno brzucha swojego
właściciela, co w konsekwencji bardzo urozmaica penetrację partnerki, bo
bodzie i masuje z upodobaniem wrażliwą ścianę pochwy, zwaną zapewne punktem G.
Jest wyjątkowo cierpliwy i niezmordowany. Może robić swoje bez końca, po wielokroć, dopóty dopóki partnerka nie powie, że ma już dość.
a Ty dalej swoje uparta z tymi ....instrumentami :)
OdpowiedzUsuńpowsternacy
Odpowiedź dla Pana Powstrenacego
OdpowiedzUsuńBo orkiestra musi grać :P