Jak ja zazdroszczę takiej żony! Znalazłem tą stronę i przeczytałem twoje historie od deski do deski dopiero teraz. Jestem pod niesamowitym wrażeniem języka jaki używasz, twojego stosunku do życia cieszyć się i czerpać przyjemność… bo cóż nam więcej pozostanie! Zazdroszczę szczerze mężowi, że miał tak wspaniałą żonę. Namiętną, oddaną, żonę, która pragnęła męża zawsze, pragnęła czułości i seksu. Ja choć jestem dopiero 3 rok w małżeństwie i mam półtoraroczne dziecko i szaleję za nim jak i za żoną, niestety nie mam w żonie żadnej partnerki do miłości erotyki, pożądliwego seksu. Wypalił się gdzieś, robi to z obowiązku raz na 3-4 dni. Nie chce ani pieszczenia z mojej strony ani sama nie chce przezywać rozkoszy podczas seksu. Jestem z dnia na dzień coraz bardziej załamany tym bardziej, że potrzebuję częściej niż raz dziennie… Wcześniej żona była naprawdę namiętną kobietą a po małżeństwie i po dziecku to już w ogóle nic nie chce. Tak samo jak ty Bisurmanko cały czas myślę o seksie Dzięki Tobie zrozumiałem, że nic nie jest stracone… choć może być odległe w czasie. To naprawdę bardzo motywujące i fantastyczne wiedzieć, że można przeżyć niesamowite chwile i to tak intensywnie, wierzę, że się kiedyś uda mi jeszcze. Życzę dużo szczęścia i spełnienia niejednej intensywnej rozkoszy. dk
Dziękuję za wspaniały komentarz. Cieszę się, że rozumiesz o co mi chodzi. Czas szybko leci, doczekasz się i Ty, a może raczej uda Ci się wypracować z czasem własne szczęście. Próbuj cierpliwie. b.
Jak ja zazdroszczę takiej żony!
OdpowiedzUsuńZnalazłem tą stronę i przeczytałem twoje historie od deski do deski dopiero teraz. Jestem pod niesamowitym wrażeniem języka jaki używasz, twojego stosunku do życia cieszyć się i czerpać przyjemność… bo cóż nam więcej pozostanie!
Zazdroszczę szczerze mężowi, że miał tak wspaniałą żonę. Namiętną, oddaną, żonę, która pragnęła męża zawsze, pragnęła czułości i seksu.
Ja choć jestem dopiero 3 rok w małżeństwie i mam półtoraroczne dziecko i szaleję za nim jak i za żoną, niestety nie mam w żonie żadnej partnerki do miłości erotyki, pożądliwego seksu. Wypalił się gdzieś, robi to z obowiązku raz na 3-4 dni. Nie chce ani pieszczenia z mojej strony ani sama nie chce przezywać rozkoszy podczas seksu. Jestem z dnia na dzień coraz bardziej załamany tym bardziej, że potrzebuję częściej niż raz dziennie… Wcześniej żona była naprawdę namiętną kobietą a po małżeństwie i po dziecku to już w ogóle nic nie chce.
Tak samo jak ty Bisurmanko cały czas myślę o seksie
Dzięki Tobie zrozumiałem, że nic nie jest stracone… choć może być odległe w czasie. To naprawdę bardzo motywujące i fantastyczne wiedzieć, że można przeżyć niesamowite chwile i to tak intensywnie, wierzę, że się kiedyś uda mi jeszcze.
Życzę dużo szczęścia i spełnienia niejednej intensywnej rozkoszy.
dk
Dziękuję za wspaniały komentarz. Cieszę się, że rozumiesz o co mi chodzi.
UsuńCzas szybko leci, doczekasz się i Ty, a może raczej uda Ci się wypracować z czasem własne szczęście. Próbuj cierpliwie.
b.