Ostatnio życie dało mi nieźle w kość. Tym bardziej utwierdziłam się w obranej przez siebie drodze.
Trzeba korzystać z życia póki czas, spełniać swoje marzenia, utwierdzać się we własnym poczuciu wartości, czerpać jak najwięcej i dawać innym z siebie co najlepsze.
Jakże piękna jest konstatacja,że jesteś komuś potrzebna, że ktoś cię pragnie jak cennego leku, a nawet jak narkotyku, że możesz dla drugiej osoby być tym, czego potrzebuje, pragnie twojej energii, twojej obecności i twojego ciała.
Rozkwitasz kawiatuszku znow do zycia. A tak sie o Ciebie martwilem ... Seks jest niesmiertelny :)
OdpowiedzUsuńGreg
Czy rozkwitam...??? Nie wiem, ale szukam sobie "ujścia".
UsuńDziękuję Ci, że jesteś mój seksualny druhu ;-)
a ja wrzucę kamyczka do ogródka Pani Autorki
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam :)
powsternacy
Jeżeli już, to "wrzucę kamyczek".
OdpowiedzUsuńWitaj, Powsternacy. Jak zwykle można liczyć na Twój miły komentarz...
Dziękuję.